Zapraszamy naszych Parafian i Gości
na osobiste spotkanie z Panem Jezusem.
PS. Wiem z wiarygodnych źródeł, że w tym czasie można
z Szefem załatwić wiele spraw.
Proboszcz
Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: „Effatha”, to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: „Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę”.
(Mk 7, 31-37)
(Mk 7, 1-8a. 14-15. 21-23)
U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nieobmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: „Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?” Odpowiedział im: „Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji”. Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: „Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”.
„Faryzeusz” to nie kategoria osób, ale ducha.
Każdy z nas musi uważać, żeby nie pielęgnować w sobie faryzeusza. Wymieńmy cechy faryzeusza tylko ze względów czysto terapeutycznych:
1. „obmywanie kubków i dzbanków” i wiele innych czynności rytualnych” – przerost formy nad treścią, akcentowanie spraw drugorzędnych
i wynoszenie ich do rangi priorytetów.
2. „lubią się wynosić” – pycha, tytułomania, megalomania
3. „mówią, a nie czynią”, „uczynki spełniają, aby się ludziom podobać” – mistrzostwo pozorów.
Święty Augustyn powiedział: Pan Bóg przygotowuje dla każdego z nas trzy wielkie niespodzianki w życiu przyszłym:
1. pierwsza to taka, że spotkamy tam tych, którzy według nas, być tam nie powinni ;
2. druga, że nie spotkamy tam tych, którzy według nas, tam być powinni
3. i trzecia, największa …. że sami się tam znaleźliśmy. Oby!!! 🙂
Adriano Celentano to jeden z najpopularniejszych przedstawicieli włoskiej muzyki rozrywkowej. Do 2009 sprzedano 150 milionów jego płyt na całym świecie. Otóż kilka lat temu w telewizyjnym show zorganizowanym z okazji 40-lecia jego działalności artystycznej, został zapytany o sekret swojej wiernej miłości małżeńskiej, odpowiedział: „Bo tak naprawdę, to nas jest troje…”. Publiczność w studiu nie kryjąc zadowolenia, myślała zapewne o tzw. trójkącie towarzyskim. Rozczarowała się, bo piosenkarz po chwili dodał: „Jest nas troje: moja żona, ja i Jezus. Dlatego jesteśmy razem od wielu lat”.
Maryja – Służebnica Pańska nie koncentruje się na sobie samej,
mimo że w swym łonie nosi Zbawiciela świata.
Staje się także Służebnicą człowieka.
Dziś w modzie są słowa: samorealizacja, sukces, awans.
Starsi ludzie często mówią, że kiedyś może było biedniej, może było trudniej żyć, ale ludzie byli sobie bliżsi.Teraz wielu nie rozumie tego świata, pogoni za pieniędzmi, sukcesem, karierą
Kiedy koncentruję się na sobie łatwo wpadam w pułapkę samotności i zgorzknienia. I to jest piekło. Samotność.
Wspólnota miłości to niebo.
Maryjo, pomagaj nam żyć pięknie, pomagaj nam w drodze do nieba aby nasze życie było coraz bardziej dla Boga i drugiego człowieka.
